W górach i na wodzie, w kinie i wąwozie … O tygodniu wycieczkowym
- 1060
Tydzień wycieczkowy dobiegł końca. Trzeba przyznać, że działo się w tym czasie bardzo dużo ciekawych i integrujących działań. Wykorzystaliśmy go mądrze.
Były Pieniny (2c i 3i z p. M. Stępień, p. Z. Grzegorczyk, p. A. Kuną i p. T. Bochniakiem) z wąwozem Homole, Trzema Koronami, Czorsztynem i spływem po Dunajcu. Był escape room i spacer po lubelskim Starym Mieście(1c, p. K. Pawłoś i p. D. Grymuza), a także Dom Strachu CIEMNO (2d z p. A. Grzesiukiem) . Było kino - Duchy w Wenecji (2i i p. P. Abramowicz) i Sobowtór (2a z p. J. Kupą). Był survival w środku lasu z nauką topografii, budowania szałasów i rozpalania ogniska (1i z p. A. Burkiem). Był Kazimierz z wszystkimi jego atrakcjami (1a i 1b wraz z p. M. Dziewielą, p. Z. Grzegorczyk, p. G. Fijałkowską i p. J. Kupą). Były smaczne warsztaty z robienia pizzy (3a i p. M. Noskowicz).Były kajaki na trasie Osmolice - Prawiedniki i relaks pośród konarów, trzcin i kaczek (2b z p. L. Grobel-Wiśniewską, p. A. Kuną, p. Z. Grzegorczyk).
Podsumowując, odpoczęliśmy, zrelaksowaliśmy się, nauczyliśmy się współzawodnictwa ale i pracy w zespole, zdobyliśmy nowe umiejętności i wzmocniliśmy klasowe więzi. I o to chodziło. Teraz pozostała solidna, systematyczna nauka. Kolejny tydzień wycieczkowy w czerwcu.